Strony

środa, 29 czerwca 2016

Znów są wakacje - zapowiedź...


Bardzo niedługo, bo w tą niedzielę szykuje się nasza kolejna rodzinna bez mała trzytygodniowa podróż do krajów Dalekiego Wschodu, tym razem: Malezji, Singapuru i Brunei.

To kolejny już, porządny wyjazd w tym roku i wszystko zapowiada, że chyba nie ostatni.
Jak poprzednio, mieliśmy z góry upatrzony jedynie termin wyjazdu (plus/minus, dwa dni), podyktowany urlopem mojego męża, a kierunek  zależał od najciekawszej finansowo oferty linii lotniczych.
Przewijały się lokalizacje: Islandia, Wietnam z Kambodżą, Tajlandia i Filipiny.
Wybraliśmy Malezję, z pewną dozą nieśmiałości i niepewności, bowiem uwzględnialiśmy, że Kuala Lumpur będzie jedynie kolejnym punktem przesiadkowym, w kierunku np. do Australii, czy Papui i Nowej Gwinei.
Po zweryfikowania naszych możliwości finansowych, zapadła ostateczna decyzja, że będziemy się tylko kręcić  wokół Morza Południowochińskiego.
A i tak z dolotami, w trakcie całej podróży, celem "zaoszczędzenia czasu i sił" mamy zaplanowanych 11 lotów,
różnymi liniami lotniczymi, wypożyczenie samochodu na Bornego a także przeprawę łodzią.
Już ostateczna tablica lotów...
W trakcie wyprawy, będzie czas na wypoczynek a także bardzo intensywne zwiedzanie. Planujemy zagościć kilka dni na wyspie Tengah, zeksplorować malajskie Borneo, złożyć wizytę sułtanowi Brunei oraz zwiedzić Singapur.
Obserwujcie zatem mojego bloga, obiecuję że, w miarę możliwości, będę na bieżąco, z terenu, relacjonować nasze przeżycia.
Tymczasem w czasie pakowania walizek i sortowania sprzętu, synuś mój będąc na obozie, szlifuje swoje umiejętności żeglarskie.